Niejedna pani domu w ogóle się nie przejmuje tym, że w jej łazience piętrzy się sterta ubrań do prania, albo, że czeka ją mnóstwo prasowania. Są osoby, które to lubią. Ale nie oszukujmy się nie jest to bardzo powszechne. Zazwyczaj, gdy mamy się za to zabrać, szukamy sobie o wiele przyjemniejszego zajęcia. Ale przecież ilość ubrań, którą mamy w szafie jest zazwyczaj ograniczona i w końcu nie mamy w czym chodzić, wiec nie ma ucieczki.
Dlatego też trzeba jakoś okiełznać wszystkie sztuki brudnej odzieży i spróbować zrobić coś, co sprawi, że to zadanie nie będzie dla nas koszmarem. Najlepiej zacząć od segregowania. Nie od dziś wiadomo, że nie pierze się wszystkich kolorów razem i nawet najinteligentniejsze pralki nie są w stanie tego przeskoczyć. Zazwyczaj ubrania trzeba poukładać kolorami, a także posegregować je w zależności od tego, z jakiego są materiału. Przecież bawełny nie upierzemy z jedwabiem, zaś wełny nie będziemy prać razem z lnem.
Każdy z tych materiałów bowiem wymaga innej temperatury. Tego powinniśmy się trzymać. Musimy pamiętać też o tym, że należy dopasować odpowiedni rodzaj proszku czy płynu do każdego z tych materiałów. Pamiętajmy także o płynie zmiękczającym, bowiem czyni on tkaniny delikatniejszymi. Jeśli chodzi o prasowanie to liczy się dobre żelazko i porządna deska do prasowania.
Owszem można prasować na stole lub też w jakimś innym miejscu, ale deska sprawi, że wszystko dokładnie uprasujemy. Każde załamanie, każdy kant.